Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeNikt nie kwestionuje obowiązku przestrzegania przepisów . Jeśli one kolidują z podstawowymi prawami nadrzędnymi ( obowiązek udowodnienia winy ) , to ludzie PROTESTUJĄ. Mają rację , gdyż prawo ma być twarde dla wszystkich , włącznie z tymi którzy je ustanawiają . Cel ustanowienia nie może być elastyczny , zależny od widzimisię tego , czy innego prawnika. Jeśli zmienione zostanie prawo i jako Polak szarak będę miał prawo decydować kto winien a kto nie , to wtedy obowiązek wskazywania winnego wykroczenia będzie prawnym. Na dziś , nie wolno nikomu prócz sądu ( i to też po udowodnieniu winy) decydować o winie . Uzasadniona jest dbałość państwa o bezpieczeństwo i kasę i przeciętny obywatel to rozumie tak samo jak nie akceptuje łamania jego praw .
OdpowiedzW przypadku 99,9% zdjęć z fotoradarów, gdzie widać tylko rejestrację, to właściciel dokładnie wie kto wtedy jechał tym samochodem. Więc pieprzenie o udowodnieniu winy jest nie na miejscu. Za niewskazanie sprawcy właściciel powinien dostawać mandat w kwocie 2x wartość wynikająca z przekroczenia bez punktów i bez tłumaczenia się. Jeśliby ludzie jeździli zgodnie z przepisami, to nie musieliby się głowić nad kwestiami typu udowodnienie winy. Proste. Ale widocznie nie dla wszystkich
OdpowiedzRozumiem, że bierzesz działę od każdego zdjęcia... Nic więcej chyba nie trzeba dodawać?
OdpowiedzRozumiem, że bierzesz działę od każdego zdjęcia... Nic więcej chyba nie trzeba dodawać?
OdpowiedzRozumiem, że bierzesz działę od każdego zdjęcia... Nic więcej chyba nie trzeba dodawać?
OdpowiedzJesteś tępy czy z Policji lub S M?
OdpowiedzPanie "zgodnie z przepisami"! To w przypadku, kiedy przepis w danym miejscu jest uzasadniony bezpieczeństwem i zdrowym rozsądkiem. Pieprzenie o przestrzeganiu przepisów ma sens przy założeniu absolutnej dobrej woli i kompetencji zarządcy drogi - a tak nie jest. 3 pasy, 0 przejść i skrzyżowań, długa prosta i ograniczenie do 50 km/h - to jest ograniczenie moich swobód (również okradanie mnie z czasu) bez uzasadnienia. Takie podejście do stawiania ograniczeń w Polsce (ale i nie tylko) to wylewanie dziecka z kąpielą, próba osiągnięcia efektów najmniej wysiłkowym sposobem. wyolbrzymiając tę zasadę można np. zakazać ruchu w ogóle - ho, to to już będzie 100% bezpiecznie i 0 wypadków. Bzdura!!! Świat nie jest czarno biały.
Odpowiedz